Śpisz nie tylko w ciągu nocy, pogrążając się w marzeniach sennych, śpisz także w ciągu dnia z otwartymi oczami, nieustannie roztrząsając przeszłość lub planując przyszłość. W ciągłym pośpiechu, powtarzając codzienne rutynowe działania, całkowicie zapominasz o sobie. Gonisz horyzont szczęścia, który ciągle się oddala, bo za jednym zdobytym celem wyrasta kolejny. Żeby zakończyć ten maraton pragnień, wystarczy się obudzić i otworzyć oczy serca. Dostrzec wówczas można radość, piękno, ciszę i miłość ukryte we wnętrzu każdego człowieka. Wtedy znika umysłowy zamęt, a pozostaje z Tobą błoga chwila spełnienia, która trwa wiecznie.